Węglowodany, wedle przyjętej klasyfikacji, dzielą się na cukry proste (glukoza, fruktoza, galaktoza) i cukry złożone (np. skrobia). Różnią się one szybkością trawienia przez enzymy trawienne.
Pierwsze z nich składają się z jednej, dwóch lub trzech małych cząsteczek cukrowych. Drugie to związki wielkocząsteczkowe w postaci długich łańcuchów złożonych z wielu reszt cukrowych. Wymagają one dłuższej obróbki w organizmie. Zarówno monosacharydy (cukry proste), jak i polisacharydy (cukry złożone) są rozkładane w przewodzie pokarmowym. Następnie, są one wchłaniane w jelicie cienkim do krwi, a potem transportowane do wątroby, gdzie zachodzi ich metabolizm.
Część glukozy utlenia się w wątrobie, część trafia do krwiobiegu, a reszta przekształca się w glikogen. Stanowi on materiał zapasowy, który zostaje zmagazynowany, aby mógł zostać wykorzystany w razie niedoborów energetycznych.
W normalnych warunkach glukoza stanowi ważne źródło energii dla naszych narządów i tkanek – np. mózgu, jelit, tkanki mięśniowej czy erytrocytów. – Rozkładana jest ona w procesie glikolizy do pirogronianu i mleczanu, a następnie w tzw. cyklu Krebsa przetwarzana na energię. Z 1 g węglowodanów uzyskuje się ok. 4 kcal energii – tłumaczy dietetyk, Sławomir Kula. Jednak z uwagi na różną budowę związki te mają różny wpływ na nasz organizm. Cukry proste (występujące np. w białym cukrze czy napojach słodzonych) dają nagły zastrzyk energii na krótki czas. Tuż po nim występuje uczucie głodu. Cukry złożone (obecne np. w kaszach czy pełnoziarnistych makaronach) można uznać za bardziej wartościowe, gdyż wywołują uczucie sytości na dłużej, a jednocześnie pokarmy, które ich dostarczają, stanowią także bogate źródło witamin, minerałów i błonnika.
Ogólnie rzecz biorąc, węglowodany odpowiedniego rodzaju i we właściwej ilości nie wyrządzają szkody naszemu organizmowi. Glukozę nasz organizm łatwo przyswaja, w związku z czym stanowi ona dla nas najistotniejsze źródło „paliwa”. – Preferuje ją większość tkanek, jednak w przypadku deficytu energetycznego można ją zastąpić w procesie utleniania kwasów tłuszczowych – podkreśla ekspert.
W przypadku niedoboru węglowodanów zdecydowana większość zdrowych tkanek organizmu potrafi czerpać energię także z rozkładu tłuszczów. Proces ten przebiega inaczej niż utlenianie glukozy. – Tłuszcze trawione są do wolnych kwasów tłuszczowych i w tej formie mogą być wchłonięte do krwi bądź do układu limfatycznego. Z uwagi na brak szczawiooctanu i niedobory glukozy następuje spalanie niecałkowite z wytworzeniem ciał ketonowych, które rozprowadzane są do tkanek – wyjaśnia specjalista, Sławomir Kula. Tym sposobem, jesteśmy w stanie zapewnić sobie niezbędne dla organizmu „paliwo”, a jednocześnie (pod warunkiem utrzymania odpowiedniego bilansu energetycznego) zużywać nagromadzony w nadmiarze tłuszcz zapasowy (podskórny). Działa to więc na naszą korzyść na wielu płaszczyznach.
Zdrowe komórki mają zatem dwie możliwości – czerpanie energii z węglowodanów i czerpanie energii z tłuszczów. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku komórek rakowych. – Glukoza jest preferowana przez zdecydowaną większość tkanek. Żywią się nią również komórki nowotworowe. W przypadku deficytu energetycznego większość zdrowych komórek pobierze jednak energię z ciał ketonowych (1 g daje 4,2 kcal energii), ale umiejętności tej nie posiadają komórki nowotworowe – podsumowuje dietetyk.
W tym tkwi sens diet niskowęglowodanowych, takich jak dieta Oleoketo. Gdy ograniczymy węglowodany na rzecz tłuszczów, większość zdrowych komórek otrzyma energię z ciał ketonowych. Jednocześnie wzrost i rozwój komórek nowotworowych jest hamowany ze względu na niedobór ich głównego źródła energii.
Mechanizm pozyskiwania energii z ciał ketonowych stał się bodźcem do stworzenia diety o ograniczonej podaży węglowodanów i zwiększonej podaży tłuszczów. Dieta taka, zwana również ketogenną bądź ketogeniczną, zakłada ograniczenie spożycia mono- i polisacharydów oraz zwiększenie obecności tłuszczów w codziennym menu. Taki model żywienia wymusza na organizmie zmiany w procesie pozyskiwania energii.
Stosowanie diety niskowęglowodanowej doprowadza do zastąpienia w przemianach metabolicznych glukozy ciałami ketonowymi (acetonem, acetooctanem, kwasem β-hydroksymasłowym). Dzięki temu, w razie zaistnienia zmian nowotworowych może dochodzić do odwrócenia procesów chorobowych. Istotną kwestią pozostaje przy tym brak drastycznych skutków ubocznych, jakie wykazują popularnie stosowane w medycynie terapie antynowotworowe. Warto zatem wykorzystać szanse, jakie stawia przed nami dietoterapia.
Dieta ketogenna jest dietą radykalnie niskowęglowodanową, której głównym założeniem jest tak znaczne ograniczenie spożycia węglowodanów przy jednoczesnym zwiększeniu podaży tłuszczu, by wprowadzić organizm w stan ketozy.
Zobacz artykuły i przepisyZnaczne ograniczenie spożycia węglowodanów przy jednoczesnym zwiększeniu podaży tłuszczu powoduje, że organizm zaczyna czerpać energię z tłuszczów.
Czytaj więcejStrona korzysta z plików cookies. Są to pliki pozwalające na korzystania z narzędzi analitycznych, marketingowych oraz społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatności.